Najlepsze filmy o gotowaniu

Najlepsze filmy o gotowaniu

Wieczory coraz dłuższe, a i pogoda coraz częściej sprawia że wolimy zostać w domu pod kocem najlepiej z kubkiem gorącego kakao, dobrą książką lub filmem.

Razem z D. Mamy ogromna listę filmów do obejrzenia, ale kiedy jestem sama zawsze wybieram te, które mają kuchenny wątek w tle lub też w roli głównej.

Przedstawiam Wam dziś moją subiektywną listę filmów do których  bardzo lubię wracać. Pełno w nich apetycznych dań pyszności na których widok cieknie ślinka. Czasem można się przy nich pośmiać, a czasem uronić łzę. Na 99% oglądając którykolwiek z nich zgłodniejecie! dlatego zawsze warto mieć przy sobie coś do schrupania (może taki popcorn w karmelu?)

Gotowi? Zatem zapraszam do oglądania!

 

Filmy o gotowaniu

1. Julie i Julia– pyszna historia o pogoni za kulinarnym ideałem, która z pewnością zainspirowała niejednego blogera. Absolutna pozycja obowiązkowa dla wszystkich gotujących i tych niegotujących także :) A jeśli nie przekonuje Was jedzenie, to z pewnością przekona Was cudowna Meryl Streep jako Julia Child

 

2. Czekolada – film do którego można wracać nieskończoną ilość razy. W ciągu kilkudziesięciu minut pokazano tutaj dlaczego tak bardzo uwielbiamy te słodkie tabliczki. Nigdy nie mogę rozstrzygnąć czy bardziej jest to dla mnie historia o miłości czy czekolady. Z resztą po co rozstrzygać skoro czekolada i miłość są ze sobą nierozerwalnie związane?

3. Ratatuj – niezwykle pogodna historia, która rozbawi nawet największego gbura i przepędzi największe smutki. To także kolejny dowód na to, że filmy animowane mogą, a nawet powinni oglądać także dorośli

4. Tost. Historia chłopięcego głodu – ta lista nie byłaby pełna bez tego filmu. Z resztą pojawia się on niemal zawsze przy okazji tego typu list. Cóż. Zobaczcie go sami, a z pewnością zrozumiecie dlaczego tak jest.

5. Przepis na miłość – ten film najlepiej opisuje krótka zajawka jaką znalazłam na Filmwebie – „On jest właścicielem upadającej fabryki czekolady, który umiera ze strachu, na myśl o rozmowie z kimś obcym. Ona zna jeden z najlepszych przepisów na czekoladki, ale jest zbyt nieśmiała, żeby wyjawić swój sekret. Tych dwoje mogłoby stanowić idealną parę. Gdyby tylko któreś z nich odważyło się zrobić pierwszy krok” – wiecie już co będzie dalej, prawda? :)

6. Faceci od kuchni – wojna starego z nowym dotyczy także kuchni i to doskonale pokazuje ten film. Trochę śmiechu, a trochę rozczulających scenek. No i mnóstwo pysznych dań. Aha! To również chyba jedyna okazja, żeby zobaczyć Leona Zawodowca w kuchennym kilcie ;)

7. Charlie i fabryka czekolady – tego filmu, chyba nie trzeba nikomu polecać. Tim Burton, Johnny Deep i słodycze – wszelkiej maści, koloru i wzoru. No i morał grzeje serce :)

8. Uczta Babette – kolejny film z serii „klasyka gatunku”, który powinien zobaczyć każdy kto kocha gotować, a przynajmniej lubi popatrzeć sobie na jedzenie i historie z nim związane. Cóż ten jest po prostu piękny.

9. Jedz, módl się, kochaj – no ok. To trochę banał – podróże zmieniają, jedzenie pomaga odkryć radość życia, a Julia Roberts na końcu filmu zawsze znajdzie miłość. Prawda, czyż nie? A jednak to całkiem niezły film, na długi jesienny wieczór. Przynajmniej zachce Wam się pojechać do Rzymu ;)

10. Życie od kuchni – od momentu, w którym zawiązała się akcja wiecie jak ten film się skończy. A mimo wszystko chcecie oglądać go dalej. Ze względu na Catherine Zeta-Jones? Ładną historię, a może pyszną kuchnię w tle? Zdecydujcie sami :)

11. Niebo w gębie – ten film łączy moje dwa ulubione tematy – gotowanie i politykę. Na końcu trailera zobaczycie, że prezydent Francji mówi, że nie wie czy rozmowy o kuchni nie są przypadkiem lepsze od polityki. Ja też czasem zadaję sobie to pytanie ;)

12. Smak curry – będziecie się uśmiechać. Z pewnością. Po obejrzeniu tego filmu pomyślałam sobie, że dawno nie widziałam tak ładnej historii. Zdecydowanie warto.

13. Podróż na sto stóp – a jeśli już jesteśmy w Indiach to nie można zapomnieć o filmie, który swoją premierę miał zupełnie niedawno. Kuchnia indyjska łączy się w nim z klasyczną kuchnią francuską. Niemożliwe? A jednak! Tym wszystkim, którym w filmie brakowało jedzenia polecam przeczytanie książki, która było pierwowzorem filmu. Z pewnością będziecie usatysfakcjonowani :)

14. Szef – a oto nowość, której jeszcze nie miałam okazji zobaczyć, ale mam przeczucie, że będzie warta poświecenia jej czasu. Tym razem rzecz nie dzieje się w błyszczących i sterylnych kuchniach. Przenosimy się na ulicę, do tak modnych ostatnio food trucków :) No i Robert Downey Jr. też się w nim pojawia ;)

15. Kill grill – co prawda to nie film, a serial, ale nie mogę o nim nie wspomnieć mówiąc o moich ukochanych filmach kuchennych. O tym, że kocham Anthonego Bourdaina z pewnością już wiecie. Z pewnością też wiecie, że wydał on fantastyczną serię książek pt. Kill Grill. Ale czy wiecie, że na ich podstawie powstał serial? Wzięli się za niego producenci Seksu w wielkim mieście. W roli głównej zobaczycie młodego Bradleya Coopera, stojącego u progu sławy. Czego możecie się spodziewać? Fantastycznych, zabawnych i bardzo pikantnych historii wprost z kuchennego zaplecza. Po prostu Anthonego w nieco bardziej holywoodzkiej wersji.



KOMENTARZE