Tesone – Kraków ul. Kobierzyńska 142

Tesone – Kraków ul. Kobierzyńska 142

Krakowski Ruczaj. Jeszcze do niedawna był po prostu miejską sypialnią, a tym samym gastronomiczną pustynią. Kojarzył mi się wyłącznie z chaotycznie budowanymi osiedlami o nieszczególnej urodzie. No i może jeszcze z zajęciami na pobliskim Kampusie UJ. 

W każdym razie nigdy nie myślałam o Ruczaju, jako o miejscu gdzie jedzie się „na jedzenie”. Z resztą chyba podobnie myśleli też mieszkańcy tej dzielnicy, którzy chcąc stołować się na mieście wybierali raczej centrum. Z resztą trudno im się dziwić, bo jak już wspominałam, kulinarnie oferowano im niewiele więcej niż zapiekanki i kebaby.

Na szczęście  ostatnich latach na Ruczaju zaczęły pojawiać się ciekawe miejsca, do których naprawdę warto się pofatygować. Restauratorzy zaczęli dostrzegać, że Kraków to nie tylko rynek i Kazimierz. Ktoś też w końcu zrozumiał, że aby zjeść rodzinny obiad lub spędzić miło czas w gronie znajomych przy czymś więcej niż piwie, nie trzeba przebijać się tramwajem przez pół miasta. W ten oto sposób Ruczaj zyskał kilka interesujących restauracji. Jedną z nich jest Tesone zlokalizowana przy ul. Kobierzyńskiej 142.

Restauracja Tesone

Do Tesone zawitaliśmy we wczesne sobotnie popołudnie. Pora nieprzypadkowa – nie tylko ze względu na światło do zdjęć. Słyszałam bowiem, że w nieco późniejszych porach (zwłaszcza poza okresem wakacyjnym) robi się tam naprawdę spory ruch.

Do wyboru macie ogródek, zadaszone patio lub dużą salę wewnątrz lokalu. Decydując się na ten pierwszy, miejcie na uwadze, że jego spora część znajduje się przy dosyć ruchliwej drodze, co w jakimś stopniu może wpłynąć na wasz posiłek.

Ale przejdźmy do jedzenia. Tesone zawsze kojarzyła mi się z kuchnią włoską, ale po dłuższym zastanowieniu raczej zaszufladkowałabym ich, jako „europejską”, chociaż mocno przebija się tam ta włoska odnoga.

Od czasu do czasu w restauracji organizowane są tygodnie tematyczne, poświęcone kuchni różnych regionów, ale wiem też, że zjecie tutaj bardzo fajne makarony i pizzę. Tę ostatnią jednak postanowiliśmy sobie odpuścić, aby spróbować nieco innych potraw.

Restauracja Tesone

Na naszym stoliku szybko pojawiły się nie tylko drinki, ale też przystawki. I w tym miejscu warto zwrócić uwagę na bardzo miłą obsługę (ukłony dla naszej Pani kelnerki), która nie tylko zadbała o przyjemną atmosferę, ale także bez problemów opowiadała o potrawach i produktach.

Daniel rozpoczął od carpaccio z łososia, które znalazło się w karcie sezonowej, ja z kolei wybrałam tatara z pstrąga podawanego z wędzoną śmietaną, ogórkiem i szparagami, który znajduje się w tradycyjnym menu.

Restauracja Tesone

Niestety, w moim przypadku tatar był nieco przesolony. Z kolei carpaccio Daniela było świetne, co (w zestawieniu z kolejnymi daniami) nakazuje mi myśleć, że mój tatar był wypadkiem przy pracy, a nie efektem działań psychopatycznego miłośnika soli działającego w kuchni.

Z resztą na odkupienie nie musiałam długo czekać – na stole szybko pojawiły się dania główne. I tutaj już nie było mowy o jakichkolwiek potknięciach.

Restauracja Tesone

Dosyć odważnie zamówiłam ośmiornicę, co według mnie zawsze jest testem dla kucharza, ponieważ bardzo łatwo ją zepsuć, podając ją zbyt twardą lub gumowatą. To, co pojawiło się na moim talerzu nie tylko pięknie się prezentowało, ale również doskonale smakowało. Ośmiornica była delikatna i świetnie komponowała się z innymi dodatkami.

Restauracja Tesone

Daniel wybrał włoską, domową klasykę czyli ossobuco ala milanese, czyli porządny kawał mięcha, które rozpływało się w ustach. Taka naprawdę solidna, sycąca micha na spory głód.

Restauracja Tesone

No i oczywiście nie mogliśmy opuścić Tesone bez spróbowania ich deserów. Naprawdę cieszę się, że znalazłam gdzieś dla nich miejsce, bo były pyszne, a na kremową tartę z owocami, chętnie jeszcze wrócę.

Restauracja Tesone

Podsumowując, jeśli będziecie w okolicy, wybierzcie się do Tesone. Mam takie nieodparte wrażenie, że jest to jedno z tych miejsc, gdzie znajdziecie ludzi, którym się chce. Chce im się robić ciekawą knajpę, chce im się zadbać  o składniki, chce im się dobrze gotować i chce im się gościć ludzi. A to ostatnio bywa rzadkością.


Restauracja Tesone
Kraków, ul. Kobierzyńska 142

Jeśli chcielibyście dojechać tutaj komunikacją miejską wybierzcie autobus 114, 166 lub 178 i wysiądźcie na przystanku Torfowa. Jeśli wybieracie auto, Tesone ma całkiem spory parking dla gości.

Wpis powstał przy współpracy z restauracją Tesone



KOMENTARZE