Jak wybrać dobrą patelnię?

Jak wybrać dobrą patelnię?

Ostatnimi czasy zaczęłam dostawać sporo pytań dotyczących sprzętu kuchennego – Jak wybrać dobrą patelnię? Jakie garnki kupić? Lub jakie noże wybrać?

Na wszystkie staram się odpowiadać w miarę możliwości, ale w mojej głowie narodził się pomysł na cykl wpisów, dotyczący właśnie tej tematyki. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że są to tematy niemal bez końca, a dyskusje dotyczące sprzętu kuchennego czasem mogą być równie gorące co te dotyczące wyboru sprzętu Samsunga lub Apple. Niemniej mój plan jest taki, aby opowiedzieć Wam trochę o moich doświadczeniach, spostrzeżeniach i przemyśleniach oraz ewentualnie powiedzieć Wam jakie marki sama przetestowałam i polecam.

Na pierwszy ogień pójdą patelnie, bez których nie wyobrażam sobie żadnej kuchni. Tak więc:

Jaką patelnię wybrać?

Zanim odpowiecie sobie na to pytanie warto się zastanowić nad tym jakie są Wasze potrzeby, jakie rzeczy najczęściej gotujecie i (co bardzo ważne) ile macie miejsca w swoich kuchennych szafkach.

Oczywiście fantastycznie byłoby mieć osobną patelnię na każdą okazję. W końcu producenci dają nam niemal nieskończone możliwości – patelnie ze specjalnymi wgłębieniami do smażenia jajek lub racuchów, patelnie do naleśników, patelnie grillowe itd. itd. Ale co jeśli (tak jak ja) nie jesteście szczęśliwymi posiadaczami kuchni bez dna? Cóż, nie ma co płakać. osobiście uważam, że z kilkoma uniwersalnymi patelniami, odrobiną wyobraźni i kuchennych zdolności jesteście w stanie wyczarować takie same cuda jak przy wykorzystaniu patelni o „wąskiej specjalizacji”.

Do tematu patelni (z resztą jak i wszystkich innych sprzętów) podchodźcie z rozsądkiem i umiarem. Mała kuchnia wymusiła na mnie gadżetowy minimalizm, ale wydaje mi się, że jest to całkiem rozsądna droga. W końcu czy gotując dla dwojga naprawdę potrzebujecie 15 patelni we wszystkich możliwych rozmiarach?

Jak duża powinna być patelnia?

No właśnie. Rozmiary. Jak w każdej dziedzinie życia także i tutaj się one liczą ;)

Z pewnością nie raz widzieliście takie urocze, malutkie patelnie o średnicy kilku centymetrów, które ledwo zmieszczą jedno jajko. Owszem, są ładne, nie zajmują wiele miejsca i ładnie prezentują się na zdjęciach. Ale czy są praktyczne? Nie bardzo. Chyba, że faktycznie jesteście singlem i raczej niewiele gotujecie.

Po przeciwnej stronie plasują się wszelkiego rodzaju patelnie giganty, o średnicach ok. 30-40 cm. Doskonale sprawdzają się jeśli gotujecie dla wielu osób. Niestety, jeśli mielibyście wejść w posiadanie tylko jednej patelni, to zdecydowanie wybierzcie coś w bardziej umiarkowanym rozmiarze. Sama mam taką dużą patelnię i sięgam po nią raczej w wyjątkowych sytuacjach, chociaż szczególnie przydatna jest w momencie smażenia np. placuszków – możecie na patelnię nałożyć więcej porcji, a . Jeśli gotujecie dla dwóch – trzech osób weźcie pod uwagę, że taka patelnia wolniej i zdecydowanie mniej równomiernie się nagrzewa. Dodatkowo, nie robiąc dużych porcji, zmarnujecie sporą ilość przestrzeni, a tym samym energii.

Jestem wyznawcą zasady złotego środka. Sprawdzi się idealnie także w tym przypadku. Jeśli macie wybrać tylko jedną patelnię dokładnie zastanówcie się jakie są Wasze potrzeby. Najbardziej uniwersalna będzie taka o średnicy ok 20-25 cm., która bez problemu zmieści się zarówno w każdej półce, jak i będzie łatwo się nagrzewać na niemal każdym palniku.

Kształty?

Jeśli choć zatrzymaliście się na dłuższą chwilę przy stoisku z patelniami z pewnością wiecie, że nie tylko rozmiary je rozróżniają. Płaskie dno czy karbowane? Wysokie krawędzie czy nie? Jak dla mnie odpowiedzi na te pytania są bardzo proste. Patelnia o płaskim dnie to podstawa, którą posiadać powinien każdy. Dopiero w dalszej kolejności powinniśmy myśleć o np. patelni grillowej.

Warto również zadbać o to, żeby patelnia miała dosyć wysokie brzegi. Zdecydowanie ułatwi Wam do smażenie (chociażby dosmażanie mięsa z boku) i zobaczycie też, że wiele „sztuczek szefa” to tak naprawdę żadna filozofia, a umiejętne wykorzystanie posiadanego sprzętu. Ponad to wysokie brzegi ułatwią Wam także duszenie i przygotowywanie większej ilość np. sosów (które jak wiadomo łatwiej i szybciej redukują się na patelniach).

Czy patelnia powinna być ciężka?

Tak, tak i jeszcze raz tak! To kolejna z rzeczy, na którą powinniście zwrócić uwagę wybierając patelnię. Jeśli ktoś będzie chciał wmówić Wam, że lekką patelnią będziecie cieszyć się przez długie lata to uciekajcie jak najdalej. Im cięższa patelnia tym lepiej. Chociażby z takiego prozaicznego powodu, że dłużej trzymają ciepło i możecie na nich gotować nawet po zdjęciu ich z palnika. Dodatkowo ciężkie patelnie są znacznie bardziej stabilne i mniej podatne na jakiekolwiek odkształcenia.

Nie chciałabym być złym prorokiem, ale sami przekonacie się, że cieniutka patelnia wykonana np. z niezbyt dobrej jakości blachy, bo jakimś czasie zacznie Wam „tańczyć” na kuchence i się chwiać. Pierwszym znakiem ostrzegawczym powinno być nierówne rozkładanie się oleju na patelni. Już wtedy powinniście zastanowić się nad jej wymianą, bo odkształcenia będą się pogłębiać, a niestabilna patelnia może być przyczyną niezbyt ciekawych wypadków np. z gorącym tłuszczem i Waszymi stopami w rolach głównych.

Powłoka patelni – teflonowa, ceramiczna czy inna?

To chyba odwieczne pytanie zadawane sobie przez wszystkie osoby stojące przez zakupem patelni.  Każda z nich pozwala znacznie zredukować ilość stosowanego tłuszczu lub wyeliminować go zupełnie. Teflon jest w tym wypadku chyba najpopularniejszym wyborem, ale pamiętajcie że nie jedynym jaki macie!

Zacznijmy więc może od teflonu. Wiadomo – nikt nie chce żeby do jego patelni cokolwiek przywierało. W końcu nie o to nam chodzi. Teflon jest jednym z tych materiałów, który powinien nam to zagwarantować. O ile trafimy faktycznie na teflon, a nie na powłokę, która tylko ma go udawać. Więc bądźcie tutaj uważni. Najbardziej wytrzymałe są te patelnie, które posiadają 3 warstwy teflonu i to właśnie one powinny Was interesować. Dodatkowo zawsze czytajcie zalecenia producenta, dotyczące tego jak z daną patelnią powinno się obchodzić. Wszelkiego rodzaju metalowe łyżki, widelce lub myjki to śmiertelni wrogowie Waszych teflonowych patelni. Zapewniam Was również, iż teflon (ani nic co go przypomina) nie jest tym co chcielibyście zjeść, dlatego też gdy tylko zauważycie, że powłoka Waszej patelni zaczyna się łuszczyć lub odchodzić natychmiast zrezygnujcie z jej użytkowania.

Patelnie ceramiczne stają się ostatnio bardzo modne. Ale tak jak w każdym wypadku to co modne staje się też często podrabiane. Oryginalna ceramika jest odporna na zarysowania i bardzo dobrze i równomiernie się nagrzewa. Taka patelnia też swoje waży, więc miejcie to na uwadze. I nie dajcie sobie wmówić, że każda patelnia z białą powłoką jest ceramiczna. W tym wypadku trzeba trochę więcej :)

Jak dla mnie prawdziwym odkryciem są powłoki tytanowe. Już sama nazwa wskazuje, że możecie spodziewać się czegoś naprawdę wytrzymałego i solidnego. I tak faktycznie jest. Dodatkowo producenci często dodają do nich elementy ceramiczne, dzięki czemu łączą one w sobie zalety tych dwóch typów. Podobnie jak w przypadku teflonu, warto tutaj zwracać uwagę na ilość warstw. W tej kwestii 3 to bardzo pożądana liczba.

Na co jeszcze zwrócić uwagę?

Jest jeszcze kilka rzeczy na które powinniście zwrócić uwagę wybierając patelnię. Jedną z nich jest żaroodporna lub odczepiana rączka, dzięki której bez obaw będziecie mogli włożyć patelnię do piekarnika. Uwierzcie, przyda Wam się to gdy będziecie robić najróżniejsze zapiekanki itd.

Bardzo ważną sprawą jest również odlew. Jeśli chcecie żeby patelnia posłużyła Wam długo poszukajcie takiej, która jest odlana z jednej formy, a nie składana z kilku osobnych odlewów (np. dno osobno, ścianki osobno). Patelnia z jednolitego odlewu jest trwalsza, lepiej się nagrzewa i jest zdecydowanie mniej podatna na odkształcenia. Czy jest sposób na sprawdzenie z jakim odlewem mamy do czynienia? Patelnia odlana z jednej formy po uderzeniu jej w tył np. trzonkiem od noża powinna wydać dźwięk podobny do dzwonu.

No i nie zapominajcie o pokrywie! Najlepiej żeby była w zestawie dedykowana specjalnie do Waszej patelni. Będzie idealnie pasować i z pewnością ułatwi Wam przygotowanie wielu dań.

Ile wydać na patelnię?

Cóż, to kwestia dyskusyjna. Na rynku znajdziecie zarówno takie patelnie, które kosztują kilkanaście, jak i te za kilkaset złotych. Niestety, w tym wypadku jakość wrasta proporcjonalnie do ceny. Oczywiście nie namawiam Was żebyście natychmiast wydawali pół pensji na patelnię. Nie o to w tym chodzi. Jednak warto zastanowić się jak długo posłuży Wam patelnia za kilkanaście złotych i kiedy będziecie musieli ją wymienić (i znów narazić się na koszty).

Może lepiej wydać trochę więcej na raz i cieszyć się czymś przez kilka ładnych lat niż wydać taką samą kwotę „na raty” co kilka miesięcy kupując nowy sprzęt? W zasadzie rozwiązanie jest dosyć proste: kupcie najlepszą patelnię na jaką Was w danej chwili stać, biorąc pod uwagę powyższe wskazówki. Szukajcie okazji i kupujcie z głową, a z pewnością znajdziecie coś bliskiego ideałowi.

A co polecam?

A jeśli już jesteśmy przy ideałach, to opowiem Wam o moim, bo w końcu udało mi się go znaleźć. Nasz romans trwa już trochę i mam nadzieję, że będzie to miłość aż po grób.

Jaką patelnię wybrać?

Przez moją kuchnię przewinęło się naprawdę sporo patelni i zawsze było mi strasznie przykro, gdy okazywało się, że znów jest z nią coś nie tak. Ostatnio trafiłam na sklep E-Gustus, a w nim fantastyczną ofertę patelni, garnków i noży firmy WOLL Logic. Okazuje się, że wszystko co Wam napisałam powyżej znajdziecie właśnie w patelniach tej firmy. Przede wszystkim ich produkty są naprawdę ładne i aż żal chować je do półek. Ale przecież już wiecie, że nie to jest najważniejsze!

Cóż, po raz kolejny okazuje się, że Niemcy doskonale wiedzą co robią – bez względu na to czy tyczy się to piłki nożnej, aut czy też produkcji sprzętów kuchennych. Jak się okazuje patelnie WOLL Logic są wyjątkowo trwałe, a ich producenci są o tym wyjątkowo przekonani dając nam aż 25 lat gwarancji na ich dno (Tak, tak! Lat nie miesięcy!).

Patelnia jest żaroodporna i wytrzymuje temperatury do 220 stopni, dlatego bez obaw zarówno ją jak i pokrywkę możecie wkładać do piekarnika. Co ważne wykonano ją z jednego odlewu, więc nie musicie się martwić o odkształcenia.

A z czego ją wykonano? Tutaj trochę egzotyki. Odlew wykonano ze stopu, który nazywa się Silumin, a został dodatkowo utwardzony plazmą. W ten sposób patelni zapewniono niezwykłą trwałość. Dodatkowo wyposażono ją w powłokę tytanową z domieszką ceramiki. Moja patelnia ma płaskie dno, i wysokie ścianki, dzięki czemu jest naprawdę uniwersalna.

No dobrze. Trwałość trwałością, ale czy patelnia się sprawdza? Tak! I jest warta każdej złotówki. Przeszła wszystkie moje testy – poczynając od testu jajka, przez karmel, a na poważniejszych potrawach kończąc. Nic nie przywiera, wszystko pięknie i łatwo się czyści, a co najważniejsze – patelnia jest zupełnie odporna na zarysowania (tak gwarantuje producent i to też po niej widać, jeszcze nie odważyłam się przejechać po niej gwoździem, ale widelcom się opiera:)).

Mogę Wam ją polecić z czystym sumieniem. Zajrzyjcie koniecznie na E-Gustus, bo póki co produktów WOLL’a nie widziałam gdzie indziej.  Z pewnością znajdziecie coś dla siebie. Jeśli nie garnki to może inne kulinarne gadżety :)

Jak wybrać patelnięJaką patelnię wybrać?



KOMENTARZE