Pikantne leczo
Czy macie w rodzinie działkowca? Ale nie takiego zwykłego. Mam tutaj na myśli działkowca z powołaniem, prawdziwego pasjonata, który jakimś cudem na swoich kilku arach jakimś cudem potrafi wyhodować hurtownicze ilości niemal każdego warzywa. Ja mam i jest nim mój tata. Niemal przez cały rok dostarcza …