Czekoladowe racuszki
Nowe życie, nowe mieszkanie i w końcu sprawny aparat – dosyć pretekstów by reaktywować bloga i znów coś napisać. Dziś, po długim nowohuckim spacerze, w czasie którego przemarzły wszystkie kostki, czas na ciepłe czekoladowe racuszki.
Przepis na czekoladowe racuszki
Składniki na czekoladowe racuszki:
- 2 jajka
- szklanka mleka
- 1,5 szklanki mąki
- 4 duże łyżki kakao,
- starta skórka z połówki pomarańczy
- szczypta soli
- szczypta cynamonu,
- 3 łyżeczki cukru
- pół łyżeczki sody oczyszczonej.
Jak zrobić czekoladowe racuszki?
Z takim ciastem nie ma zbyt wiele filozofii, ponieważ wszystko trzeba zdecydowanie ze sobą utrzeć. Sprawa wymagająca trochę wysiłku, szczególnie, gdy tak jak ja, nie jest się w posiadaniu miksera. Szukając plusów całej sytuacji mogę uznać, że trochę mnie to rozgrzało, jednak zdecydowanie mniej niż smażenie racuchów. Tutaj też bez zbędnych udziwnień i wyjaśnień, bo sam kształt i proces wrzucania racuchów na patelnie nie jest chyba nikomu obcy.
Same racuchy byłyby nudne, więc postanowiłam dorzucić do nich polewę wiśniową. Można by oczywiście bawić się z drylowaniem szklanki, czy dwóch wiśni, następnie gotowaniem ich aż się przynajmniej częściowo rozpadną razem z połową szklanki cukru, a potem czekaniem, aż sok zredukuje się do sosu. Niestety, albo i stety dziś świeżych wiśni nie posiadałam, znalazł się za to słoiczek dżemu wiśniowego maminej produkcji. Nie mam pewności czy zadziała to w przypadku dżemów kupnych, jednak ten od mamusi, podgrzany z dodatkiem cukru i wanilii był przepysznym dodatkiem do racuchów.
Niestety, albo i stety dziś świeżych wiśni nie posiadałam, znalazł się za to słoiczek dżemu wiśniowego maminej produkcji. Nie mam pewności czy zadziała to w przypadku dżemów kupnych, jednak ten od mamusi, podgrzany z dodatkiem cukru i wanilii był przepysznym dodatkiem do racuchów.