Kanapka z oscypkiem
Wiadomo, jest weekend, to są także rozpieszczające śniadania. Zwłaszcza, że wiosna hula aż miło i w związku z tym można zafundować sobie śniadanie na balkonie. Co prawda góral ze mnie żaden, ale sądzę, że taka wariacja na temat klasyki spodobała by się także pod Tatrami, a przynajmniej taką mam nadzieję.
Czym jest oscypek i jak go zastąpić?
Głównym bohaterem śniadania był oczywiście oscypek. Dla tych, którzy nie orientują się dokładnie w tym, czym dokładnie jest jeden z najpopularniejszych produktów regionalnych w Polsce, już tłumaczę. Oscypek to twardy wędzony ser przygotowywany z mleka owczego, związany nierozerwalnie z Podhalem i tworzony według sprecyzowanych zasad.
Dostępny przeważnie od maja do sierpnia lub września. Warto na to zwracać uwagę, aby nie kupić wyrobku oscypkopodobnego, który z oryginałem nie ma niewiele wspólnego.
Na potrzeby naszego przepisu jednak nie jestem radykałem i dlatego też oscypek możecie zastąpić innym twardym serem wędzonym, który uda wam się zdobyć. Pamiętajmy jednak, aby nie był to produkt niskiej jakości.
Kanapka z oscypkiem – przepis
Kanapka z oscypkiem – składniki:
- Bułka góralska
- Dwa plasterki boczku lub dwa krążki czerwonej cebuli
- Masło
- Kiełki rzodkiewki
- Jeden mały oscypek pokrojony w plastry
- Konfitura z żurawiny
- Pomarańcza.
Kanapka z oscypkiem – jak zrobić?
I tak montaż naszej kanapki zaczynamy od solidnego fundamentu w postaci pieczywa. Tutaj bułka o pasującej nazwie „góralska”. Mój luby zażyczył sobie wersję zawierającą boczek, a ja postawiłam na nieco lżejszy wariant z cebulką.
Na posmarowanych masłem bułkach wylądowała solidna porcja kiełków rzodkiewki oraz pokrojony w plastry oscypek. W innej wersji można go też pokroić na grubsze plastry i delikatnie zgrillować, tak żeby ciągnął się w trakcie jedzenia, ale nie rozpadł w drodze z patelni na kanapkę.
Następnie czas na bardzo klasyczny akcent, czyli konfitura z żurawiny. Ale żeby nie było zbyt nudno coś nieoczekiwanego – pomarańcza, dzięki której kanapka zyskuje zupełnie niebanalny smak :)
Po takiej porcji zdrowia można nawet podbijać góry :)